Pewnie juz wiecie, że nic co wydaje się dziwne i straszne, a ma służyć nam-ludziom, nie jest mi obce :) Ależ to zabrzmiało.....
I nie, żebym jakąś masochistką była, ale jeśli coś wystarczajaco mocno mnie zainteresuje i przekona, to uważam, że warto tego spróbować, mimo, iż może trochę boleć....w końcu matką jestem i dwie paskudy na świat wydałam... :D:D:D
A teraz do rzeczy.
DermaRoller to urządzenie do mezoterapii, które może być i coraz częściej jest alternatywę dla zabiegów laserowych i chirurgii plastycznej. Mała rolka pokryta bardzo gęsto cienkimi mikro igiełkami. Po użyciu rolki w skórze powstają kanaliki, tzw mikro-uszkodzenia co prowadzi do wzmożonej produkcji kolagenu i elastyny odpowiedzialnych za młody wygląd naszej skóry.
Igiełki, które posiada rolka, uwalniają jednarazowo tyleż mikrokanalików, jaka jest ich liczba. Kanaliki te, poza produkcją wspomnianego już wcześniej kolagenu i elasyny, dodatkowo umożliwiają efektywny transport substancji aktywnych w głąb skóry. W normalnych warunkach składniki aktywne jedynie w kilku procentach są w stanie przeniknąć przez naskórek i dlatego skuteczność tak podanych kosmetyków jest bardzo mała. Rolka gwarantuje, że substancje aktywne dotrą do najgłębiej położonych warstw skóry co sprawi, że efekty stosowania w połączeniu z kosmeceutykami widać będzie po doskonale wyglądającej skórze.
Jakie efekty?
- usunięcie, wygładzenie zmarszczek
- młodszy wygląd :podnosi skórę wokół powiek,w kącikach ust i na policzkach
- redukuje przebarwienia skóry i rozszerzone naczynka
- wspomaga leczenie trądziku
- każdy nakładany preparat będzie działał o 100 razy intensywniej
- redukuje cellulit i wszelkie nierówności (zgrubienia)podskórne
- redukuje blizny i rozstępy
- pomaga odbudować prawidłowe napięcie skóry
- ujędrnia luźną skórę ciała po odchudzaniu i po ciąży
- pomaga wymodelować ciało
To tyle jeśli chodzi o zapewnienia producentów...
Jeśli chodzi o moje odczucia, to... bzdurą jest, że zabieg jest miły i bezbolesny. Jeżdżenie po ciele roleczką, w której jest 500 igiełek nie należy do naprzyjemniejszych rzeczy. Moja skóra wraca do siebie ok 4-5 dni, więc jak aplikuję sobie zabieg w piątek po południu, to ok środy mogę cieszyć się efektami.
Ale....
Ale....
nie mam już zmarszczki miedzy brwiami i to jest efekt widoczny, który na zawsze związał mnie z tym małym narzędziem tortur (oczywiście przesadzam z tym bólem, ale są miejsca, zwłaszcza na twarzy, które trudno mi wytrzymać).
Jak się rolować?
Jest kilka szkół...niektórzy rolują się ciągle: raz, a nawet dwa razy w tygodniu
Inni seriami 3-4 zabiegi średnio co dwa tygodnie, a potem odstęp ok 6 tygodni (ja tak robię).
Trzeba na pewno przygotować się mentalnie i czasowo :)
Po zabiegu już raczej się nie wyjdzie, skóra wyglada jak po ostrym opalaniu. Mi rolowanie twarzy zajmuje ok 30min i wolę, jak mam wtedy absolutną ciszę i spokój (dzieciaki wywalcie z domu...niech idą z tatą na lody ;) )
Co będzie potrzebne?
*rolka
*dwa płyny odkażające (do ciała -mój to Skinsept i do rolki-mój to Desprej)
*waciki
*jakieś serum do aplikacji w trakcjie rolowania (nie jest konieczne) ja mam wit E
* specyfik łagodzący po zabiegu (ja używam stabilizująco-nawilżającą intensywną maseczkę Lirene aqua nawilżanie, całkowicie wchłanialną).
Rolowanie twarzy zaczynam od gruntownego oczyszczenia, czyli OCM (http://angicafe.blogspot.com/2013/02/demakijaz-najlepszy-na-swiecie-czyli.html). Potem dezynfekuję twarz Skinseptem i nakładam wit E. Teraz rolka. Najwygodniej jest podzielić sobie w myślach twarz na sektory, ja wtedy wiem co mnie jeszcze czeka i na pewno nie ominę żadnego miejsca.
Każdy kawałek skóry musi być wyrolowany 10 razu w cztery strony, w pionie, poziomie i w dwóch skosach, więc bez podziału na sektory łatwo o jakimś kierunku zapomnieć.
Mój podział
Posłużę się teraz zdjęciami z internetu, żeby pokazać Wam jak wyglada skóra po rolowaniu:
to początek zabiegu
tak wyglada kawałek skóry po rolowaniu we wszystkie strony
a tak twarz przy końcu zabiegu.
Po skończeniu skóra jest czerwona i "płonąca", trzeba dać jej z pół godzinki wytchnienia i można nałożyć specyfik łagodzący. Przy wyborze serum, które będziemy używać w trakcie rolowania trzeba zwrócić uwagę, aby kosmetyk był ekologiczny, bez barwników i konserwantów, gdyż mikrokanaliki, które tworzymy, pozwalają substancji wnikać o wiele głębiej w głąb skóry niż tradycyjna aplikacja, wnikają także w głąb wszelkie te dodatki. Więc jeśli nie macie odpowiednio "czystego" kosmetyku, lepiej nie używać go wcale.
Ot tyle.
Co do samej rolki.
Jestem posiadaczką sześciu rolek:
moje cudo do twarzy, rolka MT ROLLER z 540 igiełkami o długości 0,5mm
zestaw 5 rolek ZGTS
0,5mm
Po co aż tyle? Bo każda długość igieł jest przeznaczona na inne problemy
Przez następne 4-5 dni skóra moja jest strasznie sucha i łuszcząca się, ratuję ją serum z wyciagiem z orchidei Altera. Jak już naskórek się złuszczy można się cieszyć odmłodzoną skórą o pięknym kolorze
Mam nadzieję, że na tyle przybliżyłam Wam to urządzonko, że skłoni Was to do spróbowania.
Ja polecam z całego serca, używam rolki od wakacji i jestem zachwycona efektami.
zdjęcia:
google.pl
polecam filmik: https://www.youtube.com/watch?v=cAkfuP9gETo
Witam, czy jest szansa zobaczyć zdjęcie przed i po, szcególnie tej zmarszczki między brwiami. Też mam taką jedną paskudną. Jaką długością igiełek ta zmarszczka była rolowana? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo niestety, zdjęć nie mam, bo jak zaczynałam rollowanie, to nie myślałam jeszcze o blogu i dokumentowaniu.... Musisz mi uwierzyć na słowo. Rolkę uzywałam raz w tygodniu, 540 igieł 0,5. Zachęcam, będziesz naprawdę mile zaskoczona. Trzeba się tylko trochę poświęcić i robić to naprawdę mocno, tak, żeby na skórze były czerwone, krwiste, kropki, tak jak na filmiku
UsuńDziękuję za odpowiedź :-)
OdpowiedzUsuńA czy taka rolka 0,5 też da radę na przebarwienia i blizny po trądziku oraz rozszerzone pory ??
Jakoś nie uśmiecha mi się kupowanie kilku rolek :-)
Rolka 0,5 jest najbardziej uniwersalna. Zobacz na tabelkę. Jeśli chodzi o twarz, to w sumie optymalna długość. 0,2 używają osoby z bardzo wrażliwą cerą i jako "codzienna pielegnacja", a dłuższe do twarzy już się nie nadają. Jeśli kupisz sobie rolkę 0,5 to mozesz ją używać na całym ciele. generalnie panuje opinia, że lepiej zainwestować w większą ilość igieł niż długość.
UsuńZakupy już poczyniłam MT ROLLER 0,2 i 0,5 mm. Witamina E, maseczka głęboko nawilżająca (jednorazówka), kapsułki z orchideą, płyn do dezynfekcji. Zapytałam swoją panią kosmetyczkę czy się tym zajmuje. Okazało się, że nie. Ale przestrzegła mnie, że jedna z klientek po tym samodzielnym zabiegu zauważyła więcej popękanych naczynek. Hm... Co mogła zrobić nie tak, że doprowadziła się do takiego stanu? Za często? Zbyt długie igiełki?
OdpowiedzUsuńJa wczoraj "przeorałam" sobie skórę głowy 0,2 i zaraz po zaaplikowałam ampułkę Radicalu. Na efekty pewnie przyjdzie troszkę poczekać, ale mam nadzieje, że skóra głowy przeżyła lekki szok ;) Rano zwyczajnie umyłam włosy i na grubej szczotce wymodelowałam włosy.
Pozdrawiam :)
Witam, przymierzam sie do kupna dermorolera, a w zasadzie 2 z duza iloscia igieł bo az 1080 . Mysle o twarzy i długosc igiel 0,5 mm i na cellulitis 1,5 mm. ze str http://www.luxusnatury.pl/pl/derma-roller/8-body-derma-roller-1080-igielek.html#/dlugosc_igly-05mm Tylko nie wiem czy to nie za duza ilosc igieł ? co o tym myslisz ?
OdpowiedzUsuńDla zainteresowanych rolowaniem - tutaj interesujący blog na ten temat: http://mybeauty-y.blogspot.com
OdpowiedzUsuń