Wyobraź sobie: Jesteś w pięknej łazience, gdzie drewno przeplata się z kamieniem tworząc zachwycający widok na tle białych ścian. Stara, odrestaurowana komoda w roli szafki umywalkowej prezentuje się wprost nieziemsko, a stojąca na niej umywalka tylko potęguje to wrażenie….
ale co to…..?
…pralka? …proszki? …pranie?
ale co to…..? …pralka? …proszki? …pranie?
To rzeczy, na które nie ma miejsca w naszej wizji pięknego salonu kąpielowego. Muszą stąd natychmiast zniknąć!
Pół biedy, jak mieszkamy w domku, tam zazwyczaj udaje się wygospodarować pomieszczenie gospodarcze, ale w mieszkaniu, przecież nie jest z gumy, co tu zrobić?
Pół biedy, jak mieszkamy w domku, tam zazwyczaj udaje się wygospodarować pomieszczenie gospodarcze, ale w mieszkaniu, przecież nie jest z gumy, co tu zrobić?
A odpowiedź jest prosta : SCHOWAĆ !
I dzisiaj właśnie o sztuce chowania będzie, czyli o wszelkiego rodzaju schowkach w łazience. Pokażę Wam, jak w zmyślny sposób pochować wszystko to, czego oczy nie powinny oglądać, a co jest potrzebne.
Zacznijmy od pralki, bo to jest największy klamot do ukrycia. Oczywiście najprościej byłoby pozbycie się jej z łazienki i wyeksportowanie np. do kuchni. Nie każda jednak kuchnia ma możliwość jej zmieszczenia i nie każdy człowiek akceptuje takie rozwiązanie. Dla niektórych, po prostu, pralka ma być w łazience i basta!
No dobrze, więc co tu zrobić?
Sposób schowania musimy uzależnić od rodzaju pralki, więc przyjrzyjmy się na początek samemu urządzeniu. Są dwa rodzaje pralek: tradycyjne i te z wsadem od góry, które mieszczą tyle samo prania co te pierwsze, zajmują za to mniej miejsca.
O ironio, takie właśnie trudniej schować, bo trzeba zostawić nad nimi miejsce na otwarcie drzwiczek.
Jeśli chodzi o pralkę tradycyjną, to możliwości jest wiele, możemy np. zabudować cały pion lub wciskać ją do szafki pod-umywalkowej.
Zacznijmy od pralki, bo to jest największy klamot do ukrycia. Oczywiście najprościej byłoby pozbycie się jej z łazienki i wyeksportowanie np. do kuchni. Nie każda jednak kuchnia ma możliwość jej zmieszczenia i nie każdy człowiek akceptuje takie rozwiązanie. Dla niektórych, po prostu, pralka ma być w łazience i basta!
No dobrze, więc co tu zrobić?
Sposób schowania musimy uzależnić od rodzaju pralki, więc przyjrzyjmy się na początek samemu urządzeniu. Są dwa rodzaje pralek: tradycyjne i te z wsadem od góry, które mieszczą tyle samo prania co te pierwsze, zajmują za to mniej miejsca.O ironio, takie właśnie trudniej schować, bo trzeba zostawić nad nimi miejsce na otwarcie drzwiczek.
Jeśli chodzi o pralkę tradycyjną, to możliwości jest wiele, możemy np. zabudować cały pion lub wciskać ją do szafki pod-umywalkowej.
Mi, osobiście najbardziej przypadł do gustu zbudowany z regipsu "pion pralkowy". Pralkę możemy wtedy umieścić trochę wyżej, żeby nie trzeba było schylać się wyjmując pranie. Pod pralką mamy schowek-półkę, a nad nią pełno półek na proszki i inną chemię, oraz na pudła z praniem. Całą zabudowę zasłaniamy. I tu jest kilka możliwości. Fajnie sprawdza się żaluzja, dobrana pod kolor samej zabudowy lub wręcz przeciwnie- stanowiąca akcent kolorystyczny. Możemy wstawić drzwi ze szkła mlecznego. Drzwiczki drewniane żaluzjowe (do kupienia we wszystkich marketach budowlanych) dają się malować, wiec możemy nimi "pograć" we wnętrzu, tak jak z żaluzją. Oto kilka przykładów:
Na niektórych zdjęciach widać, że pralka jest wstawiona w szafę, też jest to sposób na jej ukrycie. Firmy meblarskie podchwyciły już temat i wiele z nich takie szafy oferuje.
Innym sposobem na schowanie pralki (tu nadają się tylko pralki tradycyjne) jest schowanie ich "pod umywalkę"
Na niektórych zdjęciach widać, że pralka jest wstawiona w szafę, też jest to sposób na jej ukrycie. Firmy meblarskie podchwyciły już temat i wiele z nich takie szafy oferuje.
Innym sposobem na schowanie pralki (tu nadają się tylko pralki tradycyjne) jest schowanie ich "pod umywalkę"
No dobrze. Pralka ukryta. Jak jeszcze można wykorzystać "puste przestrzenie" w łazience?
Bardzo modna ostatnimi czasy jest wszelka armatura podtynkowa. Instalując sanitariaty i baterie budujemy stelaż, który zasłania wszelkie elementy podłączeniowe i techniczne sprzętów łazienkowych. Minęły już czasy, kiedy zabudowywało się tylko te urządzenia. Teraz zabudowę "ciągnie" się wyżej i szerzej, tworząc fajne kasetonowe półki i ukryte szafki. Często w tych wnękach instalowane jest także oświetlenie. Zaczerpnijcie inspiracje ze zdjęć poniżej.
Bardzo modna ostatnimi czasy jest wszelka armatura podtynkowa. Instalując sanitariaty i baterie budujemy stelaż, który zasłania wszelkie elementy podłączeniowe i techniczne sprzętów łazienkowych. Minęły już czasy, kiedy zabudowywało się tylko te urządzenia. Teraz zabudowę "ciągnie" się wyżej i szerzej, tworząc fajne kasetonowe półki i ukryte szafki. Często w tych wnękach instalowane jest także oświetlenie. Zaczerpnijcie inspiracje ze zdjęć poniżej.
zdjęcia:
komandor.pl
kobieta.onet.pl
antyki-wnetrza.pl
dom.pl
domideco.pl
ladnydom.pl
muratordom.pl
meble-korne.pl
rajgoznik.blogspot.com
mygreencanoe.blogspot.com
modne-wnetrza.com
muratordom.pl
meble-korne.pl
rajgoznik.blogspot.com
mygreencanoe.blogspot.com
modne-wnetrza.com






































Brak komentarzy :
Prześlij komentarz