rozwijane

niedziela, 12 maja 2013

Bonsai -=Ficus Ginseng=-

http://www.flickr.com/photos/isherwoodchris/5811756295/





Jakiś czas temu udało mi się kupić na totalnej wyprzy drzewko bonsai. Uratowane przed kubłem na śmieci, uproszone, abym mogła kupić... niech no spróbuje nie rosnąć !!!!!

Nie jest to prawdziwe bonsai, kilkudziesięcioletnie, wyhodowane od siewki, tylko Ficus Ginseng szczepiony na pięknym pniu. Nieważne, o prawdziwych bonsaiach może kiedyś napiszę, o ich uprawie począwszy na znalezieniu roślinki w lesie, poprzez wszystkie etapy formowania. Takie drzewko zaczyna przypominać bonsai po kilku latach, a piękne okazy mają kilkadziesiąt lub nawet sto z groszami. One nie są na sprzedaż... Kupić można bonsai dla niecierpliwych :) I takie właśnie drzewko wpadło mi w łapki.




Tak wyglądało gdy je kupiłam






Jak widzicie, wyrośnięte i wyłysiałe. Siedzę teraz na necie i uczę się pielęgnacji. Mam zamiar pokazywać Wam cyklicznie, mniej więcej co miesiąc (może rzadziej, bo nie mam doświadczenia w tej materii), efekty mojej nauki i eksperymentów z drzewkiem.

Wiem już, że bonsai nie potrzebuje bezpośredniego słońca, albo w małych ilościach i to przed południem.
Z racji, że rośnie w płytkiej doniczce, bardzo szybko traci wilgoć, stąd to dawkowanie słońca. Dodatkowo jeszcze, należy je codziennie podlewać. Muszę także wybrać się w najbliższym czasie do lasu, bo podobno obłożenie ziemi mchem jest sposobem na zatrzymanie wilgoci.

Teraz pokażę Wam jak wygląda po przycięciu.







Polecam stronki:
http://www.drzewko-bonsai.pl/
http://kuromatsubonsai.com/
i profil na YT
http://www.youtube.com/user/chasnsx?feature=watch



Mam jeszcze jeden "okaz" też kupiony na tej samej wyprzy, z tym, że ten dosłownie wyciągnięty ze śmietnika (nie mogę na to patrzyć). Tak wyglądał:

A tak wygląda po przycięciu:




Nie mogłam go przyciąć od razu tak jakbym chciała, bo łysy by został, a przecież musi czymś łapać światło, więc mu trochę zostawiłam listków, ale jak się zagęści, to znowu go skrócę. Na dużym zdjęciu widać, że wypuszcza mnóstwo nowych pędów.
Będę pokazywać ich postępy, a Wy trzymajcie kciuki :)









1 komentarz :

  1. padaka , daj mu trochę urosnąć a potem przycinaj , tu nie ma co ciąć to po pierwsze , po drugie polecam go przesadzic na wiosnę spowrotem do zwykłej głębokiej doniczki żeby wypuścił korzenie i przyśpieszył się jego wzrost . Strasznie łyse te ficusy , chyba pogubiły liście przez to ze były przestawiane ciągle :)




































    OdpowiedzUsuń