Wiem, że niektórzy z Was zastanawiają się, czy nadal zasadzam ziarno w nodze, czy też nie.
Sceptyków muszę zmartwić, kibiców uszczęśliwić ;)
Ziarenko noszę nadal, choć przyznam szczerze, od dwóch tygodni co najmniej zastanawiam się nad zakończeniem kuracji, bo wydzielina jest czysta i bezwonna.
Aż sama nie wierzę, że taka czysta kobieta ze mnie ;););)
Muszę przysiąść na necie i poszukać kilka informacji, które pomogą mi podjąć decyzję: ciągnąć to dalej czy nie? Niby odpowiedź jest prosta: Jak przez dwa tygodnie leci czysta limfa, to kuracja jest zakończona, ale jest i duga informacja mówiąca o tym, że cały proces może trwać od 6 do 9 miesięcy, a na pewno nie krócej niż trzy. Ja zaczęłam przygodę z cieciorką 1 marca, więc to dopiero 8 tygodni. To chyba za krótko.
Jakie są efekty?
Napiszę szczerze, że ostatnio tak się podniecałam brakiem zastania stawów i chyba jednak była to podświadoma reakcja organizmu na ogólnie dobre samopoczucie, a nie jakieś ozdrowienie. Nieraz mam znowu problemy z ruszeniem z miejsca, zwłaszcza jak długo siedzę. A tak poza tym, to żadnych spektakularnych efektów nie widzę. Może powodem jest też to, że tak naprawdę to nic mi nie jest i bardziej przechodzę tę kurację z powodów ciekawości i jako kurację oczyszczającą...? Cieciorka ma swoje miejsce, z którego się nie rusza, jak wyczytałam gdzieś tam na forum, gdzie moje posty komentowano, wcale nie uważam, żeby była za nisko. Nie przeszkadza mi, w sumie to zapominam, że ją mam. Jedyna rzecz, która mnie dobija, to swędzenie całego miejsca dookoła. Ktoś mi kiedyś doradził zamiast spirytusu aloes....nie w moim przypadku, pewnie jakaś reakcja alergiczna, ale po aloesie jest jeszcze gorzej. Muszę pilnować się, aby nie zacząć drapać w trakcie zmiany opatrunku, bo na swędzenie odporna nie jestem i potrafię zrobić sobie krzywdę (tzn. skórze swojej). Pomaga puder-zasypka dziecięca. Najpierw spirytus, a potem nogę, naokoło dziury pudruję. Pomaga..
Jak wyglada?
Początek kwietnia, czyli miesiac stosowania
Stan obecny czyli 8 rygodni
Dla tych, którzy nie wiedzą o co chodzi i oglądane zdjęcia są, delikatnie rzecz ujmując, okropne, odsyłam do pierwszego wątku z serii :)
http://angicafe.blogspot.com/2013/03/metoda-nia-czosnek-kapusta-i-ciecorka.html
A więcej informacji na:
http://free4web.pl/3/1,165699,420428,Threads.html
To zdecydowanie za wcześnie, a wycieki wcale nie są czyste. Bardzo często po początkowej poprawie następuje chwilowy zastój, a potem nawet pogorszenie i jest to całkowicie normalne, tylko trzeba organizmowi dać czas. Szkoda, że aloes Pani nie służy, bo jest nieporównanie lepszy od spirytusu. A ponadto polecam poczytać tu: http://www.bioslone.pl/forum/index.php?board=164.0.
OdpowiedzUsuń