Jaki model żywienia przyjąć?
Co jest dla nas najlepsze?
Co pozwoli, bez żadnych wyrzeczeń cieszyć się piękną sylwetką, zdrowiem, witalnością?
Ciągle szukam odpowiedzi na te pytania.
Trafiła ostatnio do mnie książka Allena Carr’a „Prosta metoda jak skutecznie pozbyć się zbędnych kilogramów”, a z racji, że metoda na rzucenie palenia (tego samego autora) zadziałała na mnie w stu procentach, postanowiłam przyjrzeć się bliżej jego sposobowi na odżywianie.
Cała metoda opiera się na naszym instynkcie. Mamy go? Mamy, tylko nie słuchamy. Przez lata wpajano nam jakieś zasady odżywiania, które wymyślił sobie jakiś doktor. Po kilku latach okazuje się, że zrobiono nowe badania i nowy pan doktor ma nowe przykazania prawidłowego odżywiania. Piramida żywienia ciągle ewoluuje. Co chwilę oglądamy nowe, cudowne dla naszego organizmu produkty, które powinniśmy jeść, aby dobrze się czuć? Tak na dobra sprawę, to powinniśmy ładować w siebie mnóstwo suplementów i jakiś sztucznych, wymyślonych niby dla naszego dobra, produktów, aby dobrze się czuć.
A może by tak wrócić do natury? Zacząć słuchać siebie? Swojego instynktu?
Tylko ludzie i zwierzęta przez nich hodowane mają problemy z otyłością, cukrzycą, cholesterolem, nadciśnieniem i innymi chorobami wynikającymi ze złego odżywiania. 99.9% pozostałych zwierząt na świecie je, kiedy chce i ile chce i nie ma takich problemów, co więcej, wszystkie zwierzęta jednego gatunku wyglądają podobnie, mają podobne sylwetki. Znają jakiś sekret? Sekretem jest właśnie instynkt. A my, uważając się za najinteligentniejsze istoty na ziemi, które wszystko wiedzą najlepiej, wyzbyliśmy się jego, nie chcemy go słuchać i robimy sobie krzywdę. Warto poobserwować małe dzieci. One wiedzą, kiedy są głodne, a kiedy nie, co jest dla nich dobre, a co nie. Ile razy się zdarza, że wpychamy w te nasze szczęścia jeszcze łyżeczkę, jeszcze gryzka, mimo, ze dziecko broni się, bo ma już dość….
Powinniśmy jeść to, co nam smakuje, co ładnie dla nas pachnie i ładnie wygląda (oczywiście w stanie nieprzetworzonym). Jeść wtedy, kiedy jesteśmy naprawdę głodni, a nie, dlatego, że jest godzina 15-ta.
Jemy z przyzwyczajenia?
Kiedy byliście tak naprawdę głodni? Kiedy czuliście, że jak nie zjecie, to padniecie? Ja nie pamiętam (niestety)
Warto się przez chwilę zastanowić nad takim stosunkiem do odżywiania. Jedzenie to tylko dolanie paliwa do naszego organizmu, a nie sens życia.
Jeśli chodzi o produkty, które powinniśmy jeść… no cóż, najlepsze są owoce. Składają się w 75% z wody, (czyli tak jak człowiek), nie potrzebują żadnego przetworzenia, gdyż są pyszne w stanie surowym, zrywamy i jemy, łatwo się je przechowuje, są bardzo łatwo trawione przez nasz organizm, w żołądku są tylko 20-30 min, po czym trafiają do jelit, gdzie są w bardzo dużym procencie przyswajane.
Jest tylko jedna zasada, której powinniśmy się pilnować przy jedzeniu owoców. Owoce jemy na czczo. Wtedy rzeczywiście po ok. 30 minutach trafiają do jelit, mamy pusty żołądek i możemy jeść wszystko inne, w przeciwnym razie, gdy coś zalega w żołądku, a owoce, jak to jest ogólnie przyjęte, zjadamy na deser, „czekają w kolejce” i zaczynają gnić i fermentować, a my twierdzimy wtedy, że surowe nam nie służy.
Żeby trochę przybliżyć Wam, ile taki owoc musi czekać, podam przybliżony czas przebywania różnych produktów w żołądku:
Woda - na pustym żołądku, przechodzi bezpośrednio do jelit.
Owoce
Soki owocowe – od 15 do 20 minut.
Owoce melonowate – co najmniej 20 min.
Pomarańcze, grejpfruty, winogrona – 30 min.
Jabłka, gruszki, brzoskwinie, wiśnie – 40 min.
Warzywa
Buliony warzywne, rosoły – od 15 do 20 minut
Sałatki – od 20 do 30minut
Surowe warzywa – 30min.
Gotowane warzywa (większość) – 40min.
Kukurydza, ziemniaki, słodkie ziemniaki – 60 minut
Frytki – 4 godziny
Zboża i nasiona
Zboża: Brązowy ryż, proso, gryka, kukurydziane, owies – 90 minut
Rośliny strączkowe i fasola, soczewica, ciecierzyca, groch – 90 minut
Nasiona soi – około 2 godziny
Nasiona słonecznika, dyni, sezamu – około 2 godziny
Orzechy, migdały, orzechy laskowe, orzeszki ziemne (surowe), orzechy włoskie, – od 2,5 do 3 godzin
Produkty mleczne
Odtłuszczone mleko, twaróg, serek wiejski, chudy serek – 1 godzina
Pełnotłusty serek wiejski – 2 godziny
Pełnotłusty twardy ser – 4 godziny
Pokarm zwierzęcy (gotowany lub podgrzany)
Żółtko jajka – 30 minut
Całe jajko – 45 minut
Ryby – gotowany dorsz, flądra, owoce morza – 30 minut
Ryby – gotowany łosoś, pstrąg, śledź (bardziej tłuste ryby) – 45 minut
Kurczak – 1,5 godziny (bez skórki)
Wołowina, cielęcina – 3 godziny
Wieprzowina – 4 godziny
Gotowana szynka, kura – 4 godziny
Chuda kiełbasa – 4 godziny
Tłusta pieczeń wieprzowa, bekon – 5-6 godzinPełnotłusty serek wiejski – 2 godziny
Pełnotłusty twardy ser – 4 godziny
Pokarm zwierzęcy (gotowany lub podgrzany)
Żółtko jajka – 30 minut
Całe jajko – 45 minut
Ryby – gotowany dorsz, flądra, owoce morza – 30 minut
Ryby – gotowany łosoś, pstrąg, śledź (bardziej tłuste ryby) – 45 minut
Kurczak – 1,5 godziny (bez skórki)
Wołowina, cielęcina – 3 godziny
Wieprzowina – 4 godziny
Gotowana szynka, kura – 4 godziny
Chuda kiełbasa – 4 godziny
Sałatka śledziowa, sardynki w oleju, tuńczyk, wędzony węgorz – 6-8 godzin
Tłusta pieczona gęś i kaczka – 6-8 godzin
Cukier, miód, kawa, herbata, kakao – 2 godziny
Biały chleb, Grzanki, omlet – 3 godziny
Chleb pełnoziarnisty – 4 godziny
Tłusta pieczona gęś i kaczka – 6-8 godzin
Cukier, miód, kawa, herbata, kakao – 2 godziny
Biały chleb, Grzanki, omlet – 3 godziny
Chleb pełnoziarnisty – 4 godziny
Długo, prawda?
W następnych postach przybliżę Wam naturalne produkty. Sama byłam zaskoczona ogromem dobrych rzeczy, jakie dla naszych organizmów wnoszą owoce, orzechy i różne nasiona.
grafika:
naturalbrownwoman.com
humananatura.com
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz